Wspomniany odcinek show został wyemitowany w listopadzie minionego roku i spotkał się z ostrą krytyką. Pokazano w nim bowiem, jak uczestnicy realizują zadanie polegające na pocałowaniu trzech napotkanych na ulicy osób. Wyjątkowo ochoczo z zadania wywiązali się Tomasz Karol i Filip Chajzer. Ten drugi szczycił się nawet ze swoich działań krytykując ojca Zygmunta, który miał problem ze zmuszaniem obcych kobiet do pocałunków.
Kiedy afera wokół programu nieco ucichła i wydawało się, że sprawa zostanie zapomniana, fundacja Feminoteka i Fundacja przeciwko Kulturze Gwałtu podjęły stanowcze kroki, by temu zapobiec. Obie organizacje złożyły zawiadomienie do prokuratury oskarżając Tomasza Karolaka, Filipa Chajzera oraz trenera biznesu Jakuba Urbańskiego o napaść seksualną na przypadkowo spotkane kobiety podczas nagrywania programu "Ameryka Express"
Poproszona o komentarz do tej sprawy Magdalena Środa nie ma wątpliwości, że to słuszny krok, bowiem zachowanie uczestników show było naganne:
Biali mężczyźni (bo w tym przypadku element rasowy też gra rolę) pokazują światu jak świetnie się bawią uprzedmiotawiając kobiety z innej (zapewne - według nich - gorszej) kultury; w Szwecji czy USA na takie zachowania by sobie nie pozwolili. Tam kobiety mają prawa. Ale w Peru – jak się okazuje – też, tyle że biali celebryci tego nie wiedzą. Otóż nigdzie nie można naruszać czyjekolwiek integralności cielesnej bez jego/jej zgody. - powiedziała w rozmowie z "Faktem"
Etyczka jest przekonana, że zarówno Karolak, jak i Chajzer nie chcieliby, by ktoś w podobny sposób potraktował ich córki:
Mężczyznom w ogóle się wydaje, że zaczepianie prawienie komplementów, klepanie czy macanie sprawia kobietom wielką przyjemność. W życiu prywatnym zapewne tak, ale w sferze publicznej jest znakiem ich lekceważenia, poniżania. Ciekawa jestem, czy panowie Chajzer i Karolak chcieliby żeby ich (potencjalne) córki były macane na ulicy przez rozwydrzonych seksistowskich celebrytów? Nie sądzę.
Ani Tomasz Karolak, ani Zygmunt Chajzer na razie nie skomentowali faktu, iż złożono na nich zawiadomienie do prokuratury.