Na swoim profilu na Facebooku Edyta Górniak wyraziła ogromny żal po śmierci prezydenta Adamowicza i poruszyła temat bezpieczeństwa osób publicznych podczas wystąpień przed publicznością:
Co za potworna tragedia, której nie jestem w stanie przyswoić!!
Jeżeli głowy Naszego Państwa i przedstawiciele Dyplomacji nie mają prawidłowej ochrony osobistej podczas publicznych, masowych wystąpień, to nie mają jej także Dziennikarze, Artyści, ani nie ma jej obsługa techniczna scen plenerowych, na których występujemy. Nie pomijając tysięcy Ludzi na widowni.
Czy naprawdę aż tak łatwo jest pozyskać akredytację dziennikarską kryminaliście ?
Czy naprawdę każdy może podejść pod samą scenę, a nawet na nią wejść ??
Gwiazda zaapelowała do polityków, by natychmiast zajęli się zmianą przepisów dotyczących bezpieczeństwa:
Od już muszą zmienić się przepisy bezpieczeństwa dla widowni, a także dla współtworzących widowiska i spotkania publiczne. To jest właśnie ten moment.
Musi się to zmienić od teraz.(!)
Edyta Górniak nie jest zaś jedyną gwiazdą, która w obliczu tragedii, do jakiej doszło w Gdańsku zaczęła bać się o swoje bezpieczeństwo. W podobnym tonie bowiem do całej sytuacji odniosła się także Doda, która uważa, że wszystkiemu winne jest coraz większe przyzwolenie na hejt, który "już dawno wyszedł poza cywilizacyjne normy":
Jestem artystką i co tydzień wychodzę na scenę i nadal pragnę to robić bez strachu...