Obecnie Zenek Martyniuk niechętnie wypowiada się na temat kłopotów Daniela. W jednym z wywiadów przyznał tylko, że chłopak ma problemy z narkotykami, dlatego wraz z żoną wysyłają go na odwyk.
W swojej biografii wydanej kilka miesięcy temu, której fragmenty przytacza "Super Express", Zenek Martyniuk zdradził jednak nieco więcej na temat swoich relacji z Danielem. Okazuje się, że gwiazdor disco polo był wobec syna zbyt pobłażliwy:
Niech każdy uczy się na swoich błędach. Jestem łagodny wobec Daniela. Mnie wychowano bezstresowo, ojciec w życiu nie podniósł na mnie ręki, więc w moim życiu także nie stosuję przemocy. Czasem dostawało mi się słownie od żony, że powinienem być bardziej stanowczy i wymagający wobec syna.
Zenek przyznał, że od małego rozpieszczał Daniela:
Może to niedobrze, ale rozpieszczałem syna. Zawsze miał wszystkie najmodniejsze zabawki i gadżety
O tym, że Zenek zawsze miał problem ze stanowczością wobec syna mówiła także żona muzyka:
Kiedy Daniel był młodszy i czegoś mu zabroniłam lub zrobiłam nie po jego myśli, natychmiast łapał za słuchawkę i dzwonił do Zenka, żeby naskarżyć, bo wiedział, że ojciec we wszystkim mu pobłaża – potwierdziła Danuta Martyniuk