W rozmowie z kozaczek.pl Doda zdradziła, że od zawsze lubiła robić hojne prezenty najbliższym. Swoje pierwsze wynagrodzenie przeznaczyła ponoć na spłatę zadłużenia swoich rodziców:

Reklama

Nigdy nie zapomnę reakcji rodziców, gdy zarobiłam pierwsze większe pieniądze i spłaciłam rodzicom kredyt. Wtedy moja mama zaniemówiła przez telefon - to było warte miliony. Na poprzednią gwiazdkę dałam rodzicom samochód - zawsze marzyłam, aby móc zawiązać auto w kokardę. Mina taty była bezcenna.

Piosenkarka dodała, że od przyjmowania prezentów zdecydowanie woli obdarowywać nimi innych:

Jestem przyzwyczajona do tego, że jestem darczyńcą i to ja robię prezenty. Większą radość daje mi dawanie, bo ciężko na to pracuje od dziecka, aby mieć taką możliwość. Moim największym szczęściem jest to, że pieniądze, które zarobię mogę przeznaczyć dla bliskich.