Weronika Rosati była ostatnio gościem programu "Pytanie na śniadanie". Aktorka opowiedziała w nim o swoim samotnym macierzyństwie. Jak wyznała, była bardzo zdziwiona tym, jak w Polsce postrzegane są samotne matki:
Społecznie i prawnie kobiety samotne, zwłaszcza te, które nie były w związku małżeńskim, są zdane na siebie. Nie są też dobrze postrzegane i to mnie zszokowało. Ja uważałam, że to powód do dumy, że sobie radzę. Nie my powinnyśmy się wstydzić, tylko osoby, które doprowadziły do sytuacji, że jesteśmy samotnymi mamami.
Rosati przyznała, że jej córka była planowana, a ona sama nie spodziewała się tego, że jeszcze przed narodzinami Elizabeth, rozstanie się z jej ojcem, Robertem Śmigielskim. Rozpad tego związku sprawił, że cały ciężar, również finansowym spoczął na brakach aktorki:
Ja planowałam zostać w domu z dzieckiem dłużej i nie wracać tak szybko do pracy, ale nie miałam wyjścia. Mam rodzinę na utrzymaniu.
Weronika nie chciała zdradzić, co było przyczyną rozstania ze Śmigielskim, zdradziła jednak, że próbowała ratować ten związek:
Gdybym nie miała bardzo ważnych powodów, gdybym nie poczuła przekroczenia pewnych granic... Ja bardzo, bardzo walczyłam o to, żeby tę rodzinę uratować.