Jeden z tabloidów napisał wczoraj, że po rozwodzie z Tomaszem Lisem, Hanna postanowiła szukać wsparcia u przyjaciółki, Joanny Przetakiewicz. Dziennikarka miała także zamieszkać z projektantką po wyprowadzce z willi w Konstancinie, w której mieszkała z mężem.

Reklama

To właśnie ta część plotkarskich rewelacji tak zdenerwowała Hennę Lis, że postanowiła napisać sprostowanie na swoim Instagramie:

Uwielbiam Joannę, zawsze mogę na nią liczyć, jest mi bardzo bliska, jak widać na załączonym obrazku. ❤️ Może to kwestia zaawansowanego wieku, ale za cholerę nie pamietam, żebym kiedykolwiek u Asi „pomieszkiwała”, jak utrzymują brukowe gazety i portale. Standardowa formuła: „potwierdza informator”. Wyjaśnię tym, którzy jeszcze nie wiedzą jak to się robi. Zaufany informator”, lub „przyjaciel domu”, to: a) wymysł pracownika brukowca, b) robota „życzliwych”, czyli zapiekłych wrogów. Nie wierzcie w te brednie proszę. W tym wszystkim jest życie prawdziwych ludzi. Btw: na nazwisko mam Lis, a nie „Lisica”. Peace&love ❤️

Reklama