Po tym, jak na gali Polsatu Beata Tadla zalewała się łzami z powodu tego, jak potraktował ją na łamach prasy Jarosław Kret, wydawać by się mogło, że ich związek należy już do przeszłości. Tymczasem prezenter pogody w rozmowie z magazynem "Party" zapewnia:

Reklama

Nie rzuciłem Beaty! Nadal jesteśmy w związku, tylko dla wielu osób z boku wygląda on na niekonwencjonalny. Jak wszyscy mamy chwile radości i ciche dni

Dziennikarka zaś, zapytana przez "Party" czy to prawda, udzieliła bardzo wymijającej odpowiedzi:

Skupiam się teraz na synu, tańcu i pracy

Na swoim Instagramie zaś Tadla zamieściła zdjęcie, z którego wynika, że zamierza zrobić porządki z kretowiskiem w swoim życiu: