W rozmowie z "Faktem" Wojciechowska przyznała, że raz spróbowała rekreacyjnego wypoczynku i zabrała córkę do ekskluzywnego basenu:
Dla mnie to był ekscentryczny wyjazd, ponieważ pojechałam po prostu do hotelu z basenem. Nie wiedziałam, czy umiem tak odpoczywać. Próbowałam, ale okazało się, że wrócę na moją utartą ścieżkę. Wolę nieprzewidywalne włóczenie się po świecie.
Na szczęście mała Marysia podziela upodobania mamy w kwestii wakacyjnego wypoczynku:
Moje dziecko jest do mnie bardzo podobne. Też ma taką niespokojną duszę podróżniczki. Najfajniej było jak pojechałyśmy zjeżdżać na linach i jak byłyśmy na kładach. To są rzeczy, które lubimy robić najbardziej. Teraz wiemy, że obie damy sobie spokój z rekreacyjnym wypoczynkiem.