Młynarska w swoim felietonie opublikowanym w Onecie opisuje, jak prawdopodobnie wygląda relacja Donalda i Melanię Trumpów:
Uśmiechasz się czule, starasz się MU przypodobać, ale w jednym mgnieniu oka, jednym słowem, może tylko spojrzeniem, on "usadza" Cię. Wiesz, że będzie źle, kiedy zostaniecie sami. Znasz ten schemat. Już on Cię urządzi. Nie liczysz na męskie ramię, uśmiech, puszczenie przodem. Nie z nim te numery. Nie jego styl. Jak długo już w tym tkwisz? Dlaczego nie potrafisz powiedzieć: "dość"? Czego się boisz? Skutkiem jakich życiowych błędów wylądowałaś u boku tego przemocowego pajaca, który rechocze, że może mieć każdą i każdą złapać za cipkę, kiedy tylko zechce?
Dziennikarka jest przekonana, że gdy Donaldowi wybacza się seksistowskie uwagi i komentarze skierowana w stronę kobiet, Melania staje się obiektem powszechnej krytyki:
Ludzie patrzą i myślą: taka piękna kobieta, a związała się ze starym bogatym satyrem. Zrobiła to dla pieniędzy! Dziwka! Wiadomo. I jeszcze są jakieś zdjęcia, z czasów, kiedy sądziłaś, że to fajnie i światowo pozować dla pism erotycznych, grać ciałem. Może wierzyłaś wtedy, że to wszystko, co masz? Teraz Ci nie odpuszczą, jakkolwiek nie postąpisz, media zrobią z ciebie mielonkę.
Lis do Melania Trump jest jednak tylko pretekstem do poruszenia ważnych problemów, z jakimi borykają się kobiety w Polsce i na całym świecie. Paulina Młynarska pisze o bezsilności wobec przemocy, również tej ekonomicznej, braku wsparcia ze strony społeczeństwa oraz braku solidarności kobiet, które same będąc ofiarami męskiego seksizmu, wyładowują swoje frustracje na takich kobietach, jak Melania Trump:
Jemu wybaczają, bo facet i ma władzę. Tobie nie odpuszczą. Nie mają dla Ciebie współczucia, ponieważ go nie mają dla siebie. Polskie Melanie, sąd kobiet nad kobietami. Hejterki z własnej niewoli, którym łatwiej nienawidzić Ciebie niż siebie. Trzymaj się Mela. Daj znać, kiedy powiesz sobie dość. Jest kilka dziewczyn na świecie i w Polsce, które Cię nie osądzą.