W swoim felietonie opublikowanym w Onecie, Karolina Korwin Piotrowska nie szczędzi państwu Terlikowskim ciepłych słów:
Długo walczyli o swoją medialną popularność, o rozpoznawalność, ale ona wreszcie przyszła. (...) Ci niewątpliwie inteligentni ludzie i wykształceni, imponowali ambicją i determinacją w dążeniu do celu. Jeszcze jeden news, jeden wywiad, jakiś kontrowersyjny wpis na fejsie, a lajki lecą i lecą…Trudno ich nie zauważać i o nich nie pisać. Sama jestem na to przykładem, pisałam o nich parę razy.
Dziennikarka sugeruje, że z przyjemnością pooglądałaby reality show z życia Tomasza i Małgorzaty Terlikowskich:
Wolę jednak, kiedy błyskotliwą karierę w mediach robi zabawna acz inteligentna i mega sprytna rodzina Terlikowskich niż jakaś inna rodzina rodem z patologicznej, pijanej i ubrudzonej wydzielinami bzykalni. Jakby zdrowiej a na pewno bardziej inspirująco.
Korwin Piotrowska twierdzi, że kontrowersyjny dziennikarz i jego żona mają potencjał, by stać się gwiazdami telewizji:
Oni się rozkręcają, aż dziwię się, przy takiej pogoni za oglądalnością i kasą w mediach, że żadna telewizja nie zaproponowała im jakiegoś reality show albo choćby cyklicznego programu o życiu, rodzinie oraz polityce. Przecież Terlikowscy to medialna żyła złota. Oni chcą bardzo być w mediach, to może niech dostaną swoje kilka minut wielkiej sławy, ze wszystkimi tego konsekwencjami? Szczerze? Ja bym sobie takie coś pooglądała zamiast kolejnego programu o pijanych kretynach, głupich laskach, niedouczonych kawalerach i nawet niezdolnych kucharzach....
Oglądalibyście reality show z życia Terlikowskich?