W rozmowie z "Faktem" Krzysztof Ibisz zapewniał, że nie lubi rozmawiać o swoim wizerunku i nie zamierza komentować plotek sugerujących, że poddał się wielu odmładzającym zabiegom chirurgicznym:

Reklama

Uważam , że są ciekawsze tematy niż mój wygląd. Plotki żyją swoim życiem i z doświadczenia wiem, że walka z nimi jest równie skuteczna jak polowanie na stado komarów chusteczką do nosa. Sam zacząłem sobie z tych plotek robić żarty - powiedział

Tabloidowi udało się jednak nakłonić Krzysztofa Ibisza do tego, by podzielił się z fanami swoją receptą na dobrą formę i świetny wygląd:

Jem wszystko w ilościach, które nie wyłączają mi mózgu, czyli nie przejadam się. Lubię się ruszać , ostatnio na rolkach. Jeżeli ćwiczenia są częścią naszego życia to przychodzą z łatwością ponieważ są stałym punktem rozkładu tygodnia. Ale nawet młodzi ludzie miewają dni, w których odpuszczają sobie duże ciężary czy dłuższy bieg. Pamiętajmy , że nasze organizmy zostały zaprojektowane do ruchu czy chociażby umiarkowanego wysiłku.

Reklama

Prezenterowi zdarzają się jednak chwile słabości:

Niniejszym przyznaje się do grzechu podjadania. Grzeszę umiarkowanie. Zwłaszcza u mamy popełniam grzech ciasto-żerstwa.

Reklama