Do zatrzymania doszło podczas rutynowej kontroli, podczas której aktor został poddany badaniu alkomatem. Wówczas okazało się, że ma 0,9 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W krótkiej rozmowie z RMF FM, Olbrychski wyjaśnia, że dzień wcześniej pił do kolacji wino. Rano zaś wydawało mu się, że może spokojnie wsiąść za kierownicę swojego samochodu. Teraz jednak zapewnia, że żałuje iż się na to zdecydował:
Także ja się biję w piersi i przestrzegam wszystkich innych przed podobną decyzją, że jeśli się rano czuje, że jest wszystko w porządku, tym niemniej nie należy ruszać samochodu. W wieku lat 70 zapamiętam tę nauczkę na całe życie. Rzeczywiście myślałem, że po przespaniu kilku godzin, że do stajni mogę pojechać. Okazuje się, że nie wolno. Absolutnie nie wolno. Jeśli się piło wieczorem, nie wolno rano wsiadać do samochodu. Absolutnie popieram decyzję policji, która mnie za to ukarała.
Aktor potwierdził także, że zamierza dobrowolnie poddać się karze. Za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu, Daniel Olbrychski stracił prawo jazdy i będzie musiał stanąć przed sądem.