Na forach internetowych, pod informacjami o wpadce Pudelka, który przekazał jako pierwszy fałszywą wiadomość o śmierci Anny Przybylskiej, toczą się dyskusje na temat tego, skąd w ogóle wzięła się taka wiadomość. Wśród internautów pojawiły się więc opinie, że być może stan aktorki jest bardzo krytyczny i aktualnie przebywa ona w hospicjum. Karolina Korwin-Piotrowska, na swoim profilu na Facebooku zamieściła jednak komentarz, który powinien uspokoić wszystkich fanów aktorki:

Reklama

Powiem jedno: widziałam opaloną Anie Przybylską z daleka w Gdyni podczas wakacji- dzielnie jechała na rowerze, w kasku, strofując biegnącego obok równie dzielnie Bieniuka, a że był upał, chłopak był mokrutki; a więc kiedy jedna z gazet zapytała mnie wczoraj rano telefonicznie, czy wiem o tem "informacji" jak juz wiemy wziętej z głebokiej dwunastnicy, powiedziałam im, że jestem właśnie w Gdyni i co widziałam 24 godziny wcześniej. Nie podali więc tej informacji, bo widać myślą i sami powiedzieli, że ją sprawdzają. Bo dziennikarz SPRAWDZA szczególnie tego typu informacje. Czasem na spacerze z psem w ładnym miejscu, mozna rozejrzeć się dokoła i mieć sprawdzone info Aniu- ZDROWIA - napisała dziennikarka.

Przyłączamy się do życzeń Karoliny Korwin-Piotrowskiej i z niecierpliwością czekamy, kiedy znów zobaczymy piękną Anię Przybylską na ekranach.