Wczoraj w polskich mediach wybuchła afera związana z Wojciechem Fibakiem, który zdaniem magazynu "Wprost", zajmuje się umawianie młodych i szukających zarobku dziewcząt z zamożnymi i wpływowymi, starszymi mężczyznami. Z reportażu wynika, że jedną z w ten sposób skojarzonych przez niego par, byli Katarzyna Gwizdała oraz francuski biznesmen Jean Manuel Rozan. Magazyn na potwierdzenie zacytował słowa samego Fibaka, który wprost zasugerował, że to on poznał Kate Rozz z jej byłym mężem.

Reklama

Gwizdała postanowiła odnieść się do tych doniesień. W specjalnym oświadczeniu skierowanym do mediów, które opublikował portal afterparty.pl, czytamy:

Oboje jesteśmy zasmuceni insynuacjami jakie pojawiły się we wczorajszej prasie. Wygląda na to, że Wojtek Fibak stał się organizatorem niemożliwego zawsze i wszędzie.

Być może też przedstawił Fryderyka Chopina dla George Sand?

Dzięki Bogu oboje możemy powiedzieć, że w naszym przypadku nie było tak wyolbrzymionych okoliczności. Bez żadnej umowy, żadnego planu, poznaliśmy się w normalnych okolicznościach, w otoczeniu wielu ludzi na kolacji, w miejscu publicznym. Zakochaliśmy się w sobie jak miliony ludzi. Tyle co tu można powiedzieć.

Reklama

Mamy do siebie na wzajem olbrzymi szacunek, jesteśmy również bliskimi przyjaciółmi rodziny Fibak i mamy wrażenie, że próba wciągnięcia nas do tego alagmatu i insynuacji, nie ma zupełnie sensu.

Kate Rozz oraz Jean Manuel Rozan

Co sądzicie o tym oświadczeniu?