Paulina Młynarska kilka lat temu zszokowała opinię publiczną zwierzeniami na temat swoich doświadczeń aktorskich. Mając zaledwie 15 lat zagrała bowiem w filmie Andrzeja Wajdy "Kronika Wypadków Miłosnych", gdzie musiała rozbierać się przed kamerą. Dziennikarka twierdziła, że była stanowczo za młoda na takie sceny i całe doświadczenie bardzo negatywnie odbiło się na jej psychice. Teraz, w rozmowie z Dorotą Wellman w programie "Dzień Dobry TVN", Młynarska wyznała, że nie żałuje swoich słów i wciąż chce ostrzegać rodziców przed niebezpieczeństwami, jakie czyhają na ich dzieci w świecie filmu:
Nie żałuję, że mówiłam, mówię i będę mówiła o zatrudnianiu dzieci na planach filmowych. Uważam, że to jest rzecz, którą trzeba nagłaśniać, że to nie jest takie fajne, kiedy dzieciak albo nastolatek znajdzie się na planie filmowym i jest tam do różnych celów wykorzystywany. Ja byłam w takiej sytuacji i ten temat będę poruszała – powiedziała Młynarska. Dziennikarka dodała także, że w jej przypadku negatywne skutki przeżytego koszmaru wciąż dają o sobie znać:
Ci rodzicie, którzy sobie wyobrażają, że przysłużą się przyszłości swoich dzieci, w ten sposób, że wyślą ich na plan filmowy robią błąd. Bo być może nic się nie zdarzy, a być może tak jak w moim wypadku zostaną zadane rany, które będą się goiły do końca życia albo wcale – dodała Paulina Młynarska.