Na łamach magazynu "Party", Karolina Korwin-Piotrowska poświęciła Joannie Krupie cały felieton. Dziennikarka broni celebrytki przed ostatnimi atakami mediów:
Zobaczyłam ją po raz pierwszy za kulisami "Top Model". Byłam ciekawa dziewczyny, która rozebrała się dla PETA tak skutecznie, że wywołała międzynarodowy skandal. (...) Myślałam, że będzie nadętą lalą. Zobaczyłam fajną dziewczynę, na widok której każdy mężczyzna wariował. (...) Polskie gwiazdy, przekonane o swej zafajności mogłyby się od niej uczyć pokory i pracowitości - pisze Korwin-Piotrowska.
Karolina Korwin-Piotrowska stwierdziła także, że Joanna jest największą polską gwiazdą w Ameryce:
Dżołana jest ucieleśnieniem naszego "american dream". Jest - czy się to podoba, czy nie - naszą największą gwiazdą w Ameryce. Od czasu, kiedy ruszyło reality show z jej udziałem, portale się o niej rozpisują. Są pełne jej zdjęć, Amerykanie dyskutują na forach i Dżołana wzbudza emocje. A u nas? Zaczął się "hejt". Szukanie dziury w całym. (...) Życzę jej grubej skóry, dobrej sprzedaży kremów i tego, aby kiedyś wydawcy tygodnika "People", mając do wyboru na okładkę zdjęcie Angeliny Jolie , Kim Kardashian i jej, wybrali właśnie ją, bo ona będzie gwarancją sprzedaży. To kwintesencja sukcesu "made in USA".
Zgadzacie się z opinią dziennikarki?