Dominika Tajner-Wiśniewska była kiedyś żoną Juliusza Idzika, z którym ma 5-letniego syna Maksymiliana. Jak podaje "Życie na gorąco", małżeństwo pary rozpadło się kilka lat temu, Idzik ma jednak kontakt ze swoim synem i troszczy się o jego dobro. To właśnie spokój chłopca, ma być kością niezgody pomiędzy byłym i obecnym mężem Dominiki.

Reklama

Bo choć Michał twierdzi, że pokochał Maksymiliana i traktuje go ja jak jedno ze swoich dzieci, biologiczny ojciec chłopca martwi się ponoć, iż medialny szum, jaki w ostatnim czasie powstał wokół piosenkarza, nie wpływa pozytywnie na samopoczucie jego syna.

Jak sądzicie, czy pretensje ojca dziecka wynikają z troski o Maksymiliana, czy raczej z zazdrości o nowego partnera byłej żony?