Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski zmarł w wieku 67 lat. Wiadomość o jego śmierci przekazano na profilu Stowarzyszenia "Wspólnota i Pamięć", którego ksiądz był honorowym członkiem.

Duchowny odszedł we wtorek rano w szpitalu w Chrzanowie, po walce z ciężką chorobą. Od początku 2023 roku walczył z nowotworem. W grudniu w rozmowie z "Faktem" i "Super Expressem" poinformował, że udało mu się przezwyciężyć chorobę. Kilka dni temu media obiegła wiadomość, że jego stan zdrowia pogorszył się. Na początku Bożego Narodzenia trafił do szpitala. Jego stan był poważny a sam ksiądz Isakowicz-Zaleski mówił, że jest hospitalizowany i podłączony do aparatury tlenowej.

Reklama

Anna Dymna o ks. Isakowiczu-Zaleskim: Tadek nauczył mnie takiej odwagi

Wśród osób, które postanowiły go pożegnać była jego przyjaciółka, czyli Anna Dymna. Aktorka zamieściła w sieci poruszający wpis.

Dzięki takim ludziom świat idzie do przodu. Miałam szczęście, że go spotkałam. Bo rzeczywiście otworzył przede mną jakby zupełnie inne wartości. Poznał mnie z ludźmi, którzy nauczyli mnie patrzeć, gdzie jest prawdziwy sens życia. Przede wszystkim Tadek nauczył mnie takiej odwagi. Pokazał, jak wściekłość i niezgodę na to, co się dzieje wokół, zamieniać w wartości. On to umiał świetnie robić. Ja się dzięki niemu też tego uczyłam - napisała Anna Dymna.

Żegnając księdza, Anna Dymna udostępniła wpis, który pojawił się na profilu założonej przez Isakowicza-Zaleskiego Fundacji im. Brata Alberta.

(...) Ksiądz Tadeusz był dla wielu nie tylko duchowym przewodnikiem, ale również bliskim przyjacielem i opiekunem. Jego ciepło i otwartość sprawiały, że każdy, kto Go spotkał, czuł się wysłuchany i zrozumiany. Był człowiekiem niezwykle skromnym, którego działania zawsze były ukierunkowane na dobro innych, a on sam nie szukał przy tym rozgłosu. Jego życie było pełne poświęcenia i głębokiej wiary w ludzkość, co czyniło go filarem wielu społeczności i grup, które miały szczęście go znać. Jego wpływ na życie osób z niepełnosprawnością intelektualną i ich rodzin był nieoceniony, a jego dziedzictwo będzie kontynuowane przez tych, których nauczył miłości, troski i wzajemnego szacunku (...) - czytamy we wpisie.