Dodę znają wszyscy. Nie można obok niej przejść obojętnie. Ma talent, motywację i pomysł na siebie. Chętnie też prowokuje. W swoim nowym programie "Dodaphone" piosenkarka poruszyła temat tego, jakie zasady wyznaje w związku. Jedna z nich dotyczy spędzania z partnerem czasu w łóżku.

Reklama

Doda: muszę być niedotykana

Doda opowiedziała, jakie zasady obowiązują w jej związkach. Okazuje się, że partnerzy wokalistki nie mogą liczyć na całą noc w jej ramionach. Doda ceni wygodę.

Wolę wysypiać się sama niż z partnerem. Dziewięć godzin snu to jest dla mnie podstawa. Najlepiej, by mi nikt nie oddychał do ucha i nie chrapał. Ja muszę być niedotykana, najlepiej totalnie na oddzielnej wyspie zwanej łóżkiem, otulona kołdrą, bez żadnych przytulanek — zdradziła.

Doda: O tym marzy każdy facet

Doda wytłumaczyła także, że jej partnerzy po pewnym czasie doceniali zasady, które wprowadziła i zgadzali się z nią, że tak jest lepiej.

Na początku mój partner był zszokowany, „no jak to z babą, bez baby, no tragedia”, a potem okazało się, że chyba w sumie marzy o tym każdy facet, żeby położyć się, rozwalić na całym łóżku i puścić sobie porządnego „bąkala” – oceniła.