To była jedna z najgłośniejszych afer tego roku. Krzysztof Stanowski w swoim, trwającym ponad 3 godziny materiale na temat Natalii Janoszek, postanowił udowodnić, że aktorka zmyśliła swoją karierę. Opublikował głośny materiał, w którym przedstawił wszystkie swoje dowody.

Reklama

Przez kilka miesięcy Janoszek nie pojawiała się na salonach. Dopiero teraz, przy okazji promocji nowego show, z jej udziałem, postanowiła wypowiedzieć się na temat tego, co się stało. Okazuje się, że w trakcie trwania afery Janoszek musiała leczyć się z depresji.

Natalia Janoszek o aferze ze Stanowskim: Leczyłam się z depresji

Na pewno nie pomogła, biorąc pod uwagę, że leczyłam się z depresji. I to był główny powód mojego wycofania się z życia publicznego, że ja musiałam zadbać o swoje zdrowie psychiczne. Stałam się przedmiotem ataków, życzeń śmierci, dostawałam tysiące wiadomości, moja rodzina dostawała wiadomości. Bałam się o swoje życie, więc to był jeden z powodów. A drugi powód był taki, że nie jestem osobą, która się przerzuca w internecie. Nigdy taka nie byłam- mówi w rozmowie z Jastrzabpost.pl.

Reklama

Wyznała, że w sądzie toczy się sprawa między nią a Stanowskim.

Jedyne dobre wyjście z tej sytuacji to była sprawa sądowa, która dolała oliwy do ognia, bo myślę, że mój oprawca nie spodziewał się tego, że pójdę z tym do sądu. I sprawa, która sprawiła, że na pewien czas musiałam ograniczyć swoje wypowiedzi. Mam nadzieję, że będę mogła się szerzej wypowiedzieć, bo bardzo bym chciała. Myślę, że tego, co spotkało mnie w ostatnich miesiącach wiele osób nie byłoby w stanie przeżyć. I nadal jest mi ciężko, ale stwierdziłam, że albo ja o siebie zawalczę, albo dam się zniszczyć. I też stąd decyzja o udziale w programie, że potrzebowałam zrobić coś, czego nikt się nie spodziewał- mówiła.

Cała sytuacja oraz hejterskie komentarze sprawiły, że celebrytka miała myśli samobójcze.

Natalia Janoszek do Krzysztofa Stanowskiego: Do zobaczenia w sądzie

Nie będę ukrywać, że miałam myśli samobójcze. Nadal jest mi ciężko, bo jednak to jest 12 lat mojej pracy, które ktoś sobie tak po prostu wziął, żeby zrobić sobie na mnie fame. Jest mi bardzo ciężko, jak czytam to, że ludzie, którzy mnie kompletnie nie znają, oceniają mnie przez pryzmat, który nie ma nic wspólnego z prawdą. Ale nie mam na to wpływu. Ludzie i tak będą wiedzieć swoje- wyznała.

Zwróciła się też bezpośrednio do Krzysztofa Stanowskiego.

Do zobaczenia w sądzie. Mam nadzieję, że rozprawa po Nowym Roku, teraz była zmiana władzy, więc to wszystko się przesunęło, ale naprawdę czekam na ten moment i chciałabym mieć to za sobą - powiedziała.