Dominika Gwit, obecna w show-biznesie od wielu lat, rozpoczęła swoją karierę od roli w "Galeriankach", a następnie pojawiła się w popularnych produkcjach jak "Przepis na życie" i "Singielki". Choć zdobyła rozgłos dzięki swojej aktorskiej działalności, to przede wszystkim stała się znana z publicznej walki z nadwagą. W pewnym okresie celebrytka osiągnęła spektakularny sukces, tracąc aż pięćdziesiąt kilogramów, co zrobiło duże wrażenie na jej fanach.
Niestety, ta szczupła forma utrzymała się krótko, gdyż Gwit powróciła do wcześniejszej wagi jeszcze przed premierą swojej książki o odchudzaniu. Później otwarcie mówiła w mediach, że w szczupłym ciele czuła się źle, a odchudzanie stało się dla niej obsesją. Na jej drodze pojawił się Wojciech Dunaszewski,który przyczynił się do poprawy pewności siebie celebrytki.
Po ślubie para zaczęła starania o dziecko, które mimo trudności ostatecznie się udały. Dominika Gwit dziś z dumą dzieli się radością macierzyństwa na Instagramie. Jednak od pewnego czasu bardzo ograniczyła swoją aktywność w mediach społecznościowych. W czwartek 30 listopada pojawiło się jednak nagranie na Instagramie, w którym Gwit wyjaśniła przyczyny swojej długiej nieobecności w sieci. Okazało się, że w jej życiu wydarzyło się wiele trudnych sytuacji.
Dominika Gwit mówi o swojej nieobecności w mediach społecznościowych
Hello, hello, dzień dobry, dobry wieczór! Słuchajcie, nie odzywałam się za bardzo w tym tygodniu, bo po prostu dojechał nas ten listopad – zdrowotnie. I to totalnie. Właściwe to nie możemy się wygrzebać…- powiedziała na InstaStory Gwit.
Dodała też, że ma nadzieję, że najgorsze za nimi i to już "ostatnia prosta".
Mam na to nadzieję - podsumowała.
Jednak, aby odwrócić uwagę od trudnych tematów i uspokoić zaniepokojonych fanów, Dominika Gwit postanowiła podzielić się informacją, że ze względu na rodzinną walkę z chorobą kompletnie zapomniała o czymś istotnym dla każdej szanującej się influencerki - kalendarzu adwentowym.
Dzisiaj zdaliśmy sobie sprawę, że jutro jest 1 grudnia. No i hello! Kalendarz adwentowy i te sprawy, a ja w tym roku jestem w totalnym armagedonie. Nie ogarnęłam tego kalendarza. Może jutro rano uda mi się cokolwiek ogarnąć - poinformowała fanów.