Od kilku miesięcy Agata Rubik mieszka w Miami, gdzie cała rodzina przeniosła się pod koniec lipca. Córki Agaty rozpoczęły naukę w miejscowych szkołach, podczas gdy kompozytor, Piotr Rubik, od czasu do czasu wraca do Polski na koncerty. Agata zajmuje się w tym czasie córkami i domem.

Reklama

Ostatnio celebrytka miała problemy z oczami, co wymagało wizyty u specjalisty. Zdecydowana uniknąć długiego oczekiwania na wizytę w prywatnym gabinecie, postanowiła skorzystać z amerykańskiego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Choć na ostrym dyżurze również musiała czekać, w końcu udało jej się skonsultować z okulistą. Diagnoza wskazała jedynie na alergię.

Agata podzieliła się swoim doświadczeniem z amerykańską służbą zdrowia na Instagramie. Fani od razu zwrócili uwagę, że tego typu wizyta wiąże się z dość dużymi kosztami. Mimo przygotowania na potencjalnie wysoki rachunek Agata była mile zaskoczona kwotą, jaką ostatecznie zobaczyła na rachunku.

Ile wyniósł rachunek Agaty Rubik za wizytę na ostrym dyżurze?

Influencerka podzieliła się tą informacją ze swoimi obserwatorami na Instagramie. Okazuje się, że żona Piotra Rubika będzie musiała zapłacić nieco ponad 200 dolarów za to świadczenie. Dokładnie 204.92 dolary. Jest to znacznie niższa kwota, niż się spodziewała.

Reklama

Straszyliście mnie, ale nie jest tak źle, jakby być mogło - podsumowała.

Agata Rubik będzie musiała zapłacić nieco ponad 200 dolarów za wizytę na amerykańskim ostrym dyżurze. / Instagram