Gabriel Seweryn dał się poznać jako uczestnik programu "Królowe życia" emitowanym w stacji TTV. We wtorek pojawiła się informacja o tym, że nie żyje. Informację o jego śmierci potwierdziła rzeczniczka szpitala w Głogowie.

Reklama

Seweryn od 1989 roku zajmował się kuśnierstwem. Szył ubrania ze skóry i futer. Swoją karierę w mediach i show-biznesie rozpoczął od udziału w wyborach Mistera Polski 1990. Nie wygrał ich. Pierwsze miejsce wówczas zajął niejaki Dariusz Młynarczyk.

Gabriel Seweryn mówił o sobie "Versace z Głogowa"

- Wszędzie mnie pokazywali, bo miałem fajne ciuchy. Nikt się tak nie ubierał. Jak przyszedłem, to nawet nie musiałem stać w kolejce, od razu zostałem zakwalifikowany - mówił Seweryn.

Swoją pracownię prowadził na rynku starówki w Głogowie. Sam o sobie mówił "Versace z Głogowa". Przez 18 lat był związany z Rafałem Grabiasem. W 2021 roku para się rozstała i zrezygnowała z dalszego udziału w programie "Królowe życia".

Reklama

Gabriel Seweryn jakiś czas temu stwierdził, że ponosi straty w swoim biznesie, bo jak mówił ludzie mają coraz większą świadomość w kwestii ekologii. Swoją działalność zamknął w połowie września tego roku.

Gabriel Seweryn przed śmiercią zamknął swój biznes. "Wypaliłem się zawodowo"

W sieci zamieścił również nagranie z Centrum Aktywizacji Zawodowej w Powiatowym Urzędzie Pracy w Głogowie. Opowiedział na nim, że nie ma już klientów i zarejestrował się jako bezrobotny ze względu na brak ubezpieczenia. - Od zawsze kochałem to, co robiłem i nadal kocham to, co robię, jednakże coś we mnie umarło. Jestem zatrwożony. Wypaliłem się zawodowo - wyjaśnił.

Jego nową pasją został makijaż permanentny. Efektami swoich prac chwalił się w mediach społecznościowych. Do szpitala trafił na kilka tygodni przed śmiercią, o czym poinformował na swoim Instagramie. Informował, że czuł ból i pieczenie w okolicy mostka. - Miałem biegunkę cały dzień i noc, na dodatek mocne pieczenie w klatce piersiowej. Musiałem wezwać pogotowie, bo już nie miałem siły się ruszać. Robią mi badania - opisywał sytuację.

Od tamtej pory regularnie informował o tym, co się z nim dzieje. Ostatni wpis zamieścił tydzień temu.

"Coś mi się wydaje że, PLN stoją dużo lepiej niż dolarsy" - pisał.