Nie wiem, czy ochłonęłam, nadal to do mnie nie dociera. Jestem przeszczęśliwa – powiedziała Maja Krzyżewska zapytana, jak się czuje przed konkursem. O Eurowizji Junior marzyła od chwili, gdy w telewizji zobaczyła występ Roksany Węgiel. Marzenia się spełniają i Maja stanie na scenie w Nicei.
Maja ma swój pokój z pięknym widokiem na zieleń. Jak mówi, sama zdecydowała, jak jej królestwo ma wyglądać. Tu uczy się, bawi i pracuje. Ćwiczy m.in. grę na keyboardzie i gimnastykuje się na szarfie akrobatycznej.
Ula Marcinkiewicz, mama Mai, mówi, że całej rodzinie towarzyszą ogromne emocje. Przygotowania do występu Mai były bardzo wymagające. Dziewczynka pracowała z trenerami śpiewu i tańca, uczy się też intensywnie angielskiego. Jak podkreśla jej mama, Eurowizja Junior to piękna przygoda, a Maja już wygrała przez to, że bierze udział w konkursie.
Maja i jej rodzina zaprosili Mateusza Szymkowiaka na śniadanie. Na stole była m.in. jajecznica z jajek od szczęśliwych kur, czyli ulubione śniadaniowe danie Mai, oraz tradycyjnie wyrabiane wędliny.
Maja Krzyżewska ma 12 lat. Wzięła udział w szóstej edycji "The Voice Kids". Była w drużynie Cleo. Potem postanowiła powalczyć o bilet na Konkurs Piosenki Eurowizji dla Dzieci. W 5. edycji programu "Szansa na sukces. Eurowizja Junior 2023” o nagrodę główną walczyło pięcioro finalistów: Daria Malicka, Leon Olek, Gracjana Górka, Filip Robak i Maja Krzyżewska. Dzięki SMS-owemu głosowaniu widzów i decyzji jury program wygrała Maja Krzyżewska.
Mai Krzyżewskiej mówi o sobie, że jest "z końca świata", bo pochodzi ze wsi o nazwie Szeszupka w gminie Jeleniewo na Suwalszczyźnie. Maja chodzi do Studia Piosenki Świetlik w Suwalskim Ośrodku Kultury.