Dopytywanie się obcych kobiet, czy są w ciąży, jest bardzo nieeleganckie. Można sprawić komuś przykrość. W takiej sytuacji postawiono Magdalenę Stępień. Modelka przyznała, że od dłuższego czasu dostaje wiadomości z komentarzami, że przytyła i pytaniami, czy jest w ciąży. W pewnym momencie poczuła się zaniepokojona i poszła do lekarza.

Reklama

Magdalena Stępień odczuwa skutki stresu

Okazało się, że jest zdrowa, a zaokrąglony brzuch to wynik permanentnego stresu, w którym żyje. Nie jestem w ciąży, moje ciało bardzo się zmieniło. Stres zrobił swoje i tkanka tłuszczowa, którą mam na brzuchu, jest wynikiem ogromnego stresu, którego doświadczyłam w ostatnim czasie – napisała na InstaStories.

Stępień: niech każdy się zajmie sobą

Pamiętajcie: wiadomo, trzeba o siebie dbać, ale niech każdy zajmie się sobą. A nie wmawia drugiemu człowiekowi coś, co mija się z rzeczywistością. Moje ciało, moja sprawa! (...) Nie muszę być idealna. Mam w życiu ważniejsze i istotniejsze wartości niż wygląd. Lubię siebie i swoje ciało i obecnie nie jest dla mnie najważniejsze to, żeby mieć kaloryfer na brzuchu – podkreśliła Stępień.

Magdalena Stępień odpowiedziałą ciekawskim. / Instagram

Tragedia Magdaleny Stępień

Magdalena Stępień ponad rok temu straciła synka. 28 lipca 2022 roku poinformowała na Instagramie, że jej syn Oliwier nie żyje. Chłopczyk chorował na nowotwór wątroby. Oliwer Rzeźniczak przeżył zaledwie rok.