Sharon Stone była koproducentką "Szybkich i martwych". Wytwórnia TriStarPictures nie chciała się jednak zgodzić na wszystkie jej sugestie. Stone, które miała już wtedy za sobą m.in. role w "Nagim instynkcie", przeforsowała najpierw, by reżyserem tego westernu został Sam Raimi, uważany za reżysera horrorów klasy B.

Reklama

Sharon Stone zachwyciła się DiCaprio

Aktorka przemyślała też obsadę filmu, w którym grała główną rolę, Ellen, tajemniczej kobiety, która przyjeżdża do małego miasteczka na Dzikim Zachodzie, by wziąć udział w zawodach rewolwerowców. Chciała, by w "Szybkich i martwych" zagrali Russell Crowe, Gene Hackman oraz Leonardo DiCaprio. I o ile z zaangażowaniem Crowe'a i Hackmana nie było problemu, to w sprawie DiCaprio napotkała opór.

DiCaprio w 1993 r. zagrał rewelacyjną, nominowaną do Oscara rolę w "Co gryzie Gilberta Grape'a" i Stone była przekonana, że idealnie sprawdzi się w roli Kida. Producenci nie byli jednak skłonni na to się zgodzić, bo DiCaprio był jeszcze stosunkowo nieznany. Stone jednak dopięła swego.

Reklama

Sharon Stone zapłaciła za DiCaprio

Powiedziała, że wypłaci mu gażę ze swojej kieszeni. To było niesamowite. Była już wtedy wielką gwiazdą i dawała innym aktorom okazję, by się wykazali. Jestem bardzo wdzięczny– powiedział DiCaprio w wywiadzie.

Wiele razy jej dziękowałem i wiem, że nigdy nie zrobię tego w wystarczający sposób – mówi teraz DiCaprio.

Aktorka zachwyciła się DiCaprio podczas zdjęć próbnych do filmu. Napisała o tym w swojej autobiografii.