Prawdopodobnie każdy, kto śledzi działalność Magdy Gessler, kojarzy jej słynną restaurację "U Fukiera". Znana kreatorka smaku już kilka lat temu zachęcała do odwiedzenia tego miejsca. Youtuber, znany jako Książulo, postanowił sprawdzić, czy rzeczywiście jedzenie tam jest tak pyszne, jak to opisuje Gessler.

Reklama

Chociaż na polskim YouTube istnieje wielu recenzentów, zajmujących się testowaniem restauracji, to właśnie Książulo zdobył ogromną popularność w tej dziedzinie. Przez lata testował kebaby, restauracje i bary mleczne, a teraz postanowił sprawdzić, jak smakują dania z lokalu znanej restauratorki i osobowości telewizyjnej.

YouTuber ocenił dania z restauracji Magdy Gessler

Najbardziej rzucały się w oczy same ceny potraw. Jak wiadomo, dania od Magdy Gessler nie należą do najtańszych. YouTuber zamówił: krem z pomidorów (45 zł), tatar (62 zł), pierogi z cielęciną (52 zł), pierogi z kaczką (59 zł). Influencer postanowił również spróbować kaczki (159 zł), steka z polędwicy wołowej (210 zł) oraz klasycznego kotleta schabowego za 86 złotych. Na deser zamówił tort makowy za 49 złotych.

Reklama

Youtuber zdecydował się wziąć wszystkie dania na wynos, aby swobodnie nagrać relację. Na zamówienie czekał 40 minut, mimo że wcześniej obsługa lokalu zapewniała, że będą gotowe po 20 minutach. Jak się również okazało, niestety nie wszystkie potrawy z restauracji Gessler spełniły jego oczekiwania.

Po "przepysznym i gęstym" kremie z pomidorów malinowych nadszedł moment pierwszego rozczarowania. Tatar, choć wysoko oceniony za jakość, nie został podany z pieczywem, co mocno zawiodło recenzenta.

Dla mnie brak pieczywa do tatara to jest dyskwalifikacja - powiedział YouTuber w filmie.

Reklama

"Bez szału" były także pierogi z kaczą i cielęciną. Mimo że było w nich naprawdę dużo farszu.

Smaczne są te pierogi, ale szczerze są lekko suche. (…) Sam farsz jest naprawdę dobry (…) No takie bez szału, bez szału - powiedział Książulo.

To nie są pozycje, które bym drugi raz zamówił - powiedział influencer o pierogach Magdy Gessler.

Następnie przyszedł czas na stek z polędwicy wołowej. YouTuber poprosił o średnio wysmażony.

Bardzo dobry jest ten stek (…) Ja nie lubię steków, a ten mi bardzo smakuje - powiedział.

Kaczka również nie zachwyciła testera.

Nie zaskakuje. Nie jest to niczym wyjątkowym. Po prostu dobrze upieczona kaczka. I tyle - ocenił.

Później przyszedł czas na ogromnego schabowego za 86 złotych. Kotlet w towarzystwie kapusty i ziemniaków okazał się jednak mało zachwycający. Mało tego, youtuber musiał ostatecznie wypluć kawałek mięsa, którego nie był w stanie pogryźć.

No jest żylasty po prostu - powiedział.

Ostatnim testowanym daniem był tort makowy, który nie wzbudził zachwytu. Cała kolacja kosztowała 722 zł.