Politycy Koalicji Obywatelskiej 19 września pojawili się przed siedzibą Telewizyjnej Agencji Informacyjnej przy pl. Powstańców Warszawy w Warszawie. To właśnie tam odbyła się ich konferencja podczas, której Donald Tusk nazwał TVP „fabryką kłamstw” i zapowiedział, że opozycja będzie przyjmować zaproszenia do programów stacji w trakcie kampanii parlamentarnej.
Podczas konferencji doszło do zamieszania z udziałem Michała Rachonia. Dziennikarz TVP zaczął zadawać pytania m.in. o spotkanie Tuska z Władimirem Putinem na sopockim molo, reset w relacjach polsko-rosyjskich, kontakty z Angelą Merkel czy podniesienie wieku emerytalnego. Uczestnicy konferencji starali się nie dopuścić go do Donalda Tuska i sugerowali, by poczekał z pytaniami do końca oświadczenia. Szef PO stwierdził, że Rachoń uniemożliwia mu pracę i powinien wezwać policję. Dodał, że za takie działania „będziecie odpowiadali Państwo karnie”.
Następnego dnia Barbara Nowacka i Agnieszka Pomaska złożyły skargę do Rady Etyki Mediów dotyczącą właśnie zachowania Michała Rachonia. W piątek REM opublikował oświadczenie w tej sprawie.
Co Rada Etyki Mediów odpowiedziała na skargę posłanek KO?
"Zasady etyki zawodowej zapisane w Karcie Etycznej Mediów dotyczą wyłącznie publikacji dziennikarskich: artykułu prasowego, audycji radiowej, programu telewizyjnego itp. Złamanie którejkolwiek z nich nastąpić może więc tylko w publikacji" - brzmi jego treść, przytoczona przez portal wirtualnemedia.pl.
W oświadczeniu napisano także, że REM "wielokrotnie wytykała TVP, autorom programów publicystycznych - a przede wszystkim informacyjnych - drastyczne naruszanie zasad etyki dziennikarskiej, wskazując, iż ta sprzeczna z zadaniami mediów publicznych praktyka wynika z przyjęcia przez TVP roli tuby propagandowej rządzącej partii".
"Swoim opisanym przez Panie w skardze zachowaniem red. Michał Rachoń naruszył zapewne zasady współżycia społecznego, lub zwykłej przyzwoitości - ale kompetencje REM nie obejmują formułowania takich ocen" - czytamy.