Oliwia Bieniuk to najstarsze dziecko Jarosława Bieniuka i Anny Przybylskiej. Para doczekała się jeszcze dwóch synów: Szymona i Jana. Po śmierci aktorki były piłkarz sam wychowywał pociechy. Mógł liczyć na wsparcie rodziny oraz swoich partnerek.

Reklama

Jarosław przez kilka lat był związany z Martyną Gliwińską, z którą doczekał się syna Kazimierza. Po rozstaniu z nią Bieniuk związał się z Zuzanną Pactwą. Oliwia w wielu wywiadach podkreślała, że choć tęskni za mamą, nie ma nic przeciwko temu, by ojciec na nowo układał sobie życie. I z jedną, i z drugą partnerką Bieniuka miała i ma bardzo dobre relacje.

Teraz, gdy wraz z rodziną wyjechała do Malagi, zamieściła zdjęcie, na którym pozuje z obecną partnerką ojca. Pod postem od razu pojawiła się lawina komentarzy.

Szkoda, że tutaj nie ma twojej uroczej mamy Ani. Cudowną kobietą była. Nie ma takiej drugiej - napisała jedna z internautek.

Kilka osób uznało, że ten komentarz jest mocno nie na miejscu i od razu stanęli w obronie obydwu pań.

Okropny komentarz... Nie wszystko trzeba komentować - czytamy.

Szkoda, że ktoś też pisze taki komentarz, wiedząc dobrze, że mama Oliwii nie żyje i nic to już nie zmieni. Była cudowną mamą i na pewno zawsze pozostanie w sercu, ale to nie znaczy, że nie może żyć dobrze z obecną partnerką swojego taty - napisał inny internauta.

Ludzie...Co z Wami jest ? Każdy ocenia,krytykuje...Po co ? Każdy z nas jest inny a tym samym na swój sposób wyjątkowy. Fajnie ,że dziewczyna ma dobry kontakt z partnerką taty - zastanawiała się jedna z internautek.

Zuzanna Pactwa w jednym z wywiadów przyznała, że gdy związała się z Bieniukiem to właśnie Oliwia była najtrudniejsza do oswojenia.

Była trudna głównie dlatego, że uwaga jej ojca przeniosła się też na inną kobietę. Dla córki zawsze jest to niełatwe. Ale gdy sama weszła w związek, zrozumiała, że istnieją różne rodzaje miłości. Że jeśli tata kogoś kocha, nie znaczy, że nie kocha jej. Każde z dzieci musiało zrozumieć, że Jarek kocha je tak samo jak wcześniej, i że miłość do mnie jest po prostu inna. I wtedy emocje się ustabilizowały i mogliśmy skupić się na pracy nad naszymi relacjami - przyznała w rozmowie z "Vivą".

Dziś obydwie mają dobry kontakt i świetnie się dogadują.