Na odbywającym się w ubiegłym tygodniu festiwalu See Bloggers w Łodzi menadżerka Karoliny Pisarek udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o tym, że jej relacje z podopieczną mocno się ochłodziły.
Staram się od pewnego czasu stawiać na relację taką zawodową, biznesową, bo mam w sobie dużo ciepła i empatii -w pewnym sensie skracam dystans, a to powodowało przekraczanie pewnych granic i chyba udało mi się to wyregulować. Od tego są kontrakty, które jasno określają obowiązki obu stron i zajmować się biznesem - nie mieszać relacji prywatnej z zawodową, która może się okazywać szkodząca dla wspólnych interesów - mówiła Małgorzata Leitner w rozmowie z Pomponikiem.
Po jej wypowiedzi głos zabrała sama Pisarek i stwierdziła, że jest nie tylko mocno zaskoczona tą wypowiedzią, ale słowa Leitner bardzo ją dotknęły.
Jest mi przykro, że nie zostałam uprzedzona, że będzie komentować nasze relacje prywatne, czy też zawodowe w mediach - powiedziała w rozmowie z Plejadą.
Ja mam bardzo barwną przeszłość, jeśli chodzi o osoby, które gdzieś tam mnie zraniły. Myślę, że każdy się w swoim życiu na kimś zawiódł. Mam takie doświadczenia i staram się bardzo uważnie dobierać ludzi wokół siebie. Czasem jest tak, że czasem jest ktoś dla nas odpowiedni w danym momencie, a potem coś się zmienia w związkach czy przyjaźniach. Zawiodłam się na wielu osobach w moim życiu- dodała.
Co Pisarek napisała w oświadczeniu?
Teraz Pisarek opublikowała na swoim Instagramie oświadczenie, w którym poinformowała, że zakończyła współpracę ze swoją menadżerką.
Z dniem 19 czerwca br. zakończyłam wieloletnią współpracę z agencją Avant, tym samym współpracę z menedżerką Małgorzatą Leitner - napisała.
Choć nie zdradziła powodów rozstania, nastąpiło ono, jak wynika z oświadczenia, dwa dni po wypowiedzi Leitner.
Nie komentując publicznie przyczyn naszego rozstania, pragnę przekazać, aby w sprawach biznesowych kontaktować się pod wskazany instagramowym bio e-mail - napisała Pisarek.