Sandra Kubicka od kilku miesięcy jest prowadzącą program randkowy TVP "Love Me or Leave M. Kochaj albo rzuć". Prywatnie związała się z muzykiem grupy Afromental - Baronem. Modelka jest jedną z tych celebrytek, która nie spoczywa na laurach i stara się rozwijać na wielu polach.

Reklama

Okazuje się, że niedawno zdała egzamin na sternika motorowodnego, czyli najniższy z patentów motorowodnych. Na swoim Instagramie zamieściła nagrania, na których przygotowywała się do testów a potem podzieliła się z fanami radosną nowiną, że zdała ten egzamin.

Ahoj! Zdałam! Mam patent sternika motorowodnego! - napisała szczęśliwa Kubicka.

Będąc już w cugu egzaminowym, zapisałam się już na kolejny kurs we wtorek na ciągnika wodnego, wiecie wake, banany i te sprawy. Mazury, here I come! - dodała.

Poza gratulacjami pojawiły się także hejterskie komentarze. Niektórzy stwierdzili, że Kubicka zdała egzamin, bo ma znane nazwisko. Celebrytka postanowiła na nie zareagować.

Kubicka o swojej popularności: Nigdy nie wykorzystuję swojego nazwiska

Muszę do wszystkiego w życiu podchodzić tak, jak każdy inny człowiek. Musiałam się uczyć, pisać test, mieć praktyki, pływać... (...) Nie wiem, za kogo wy mnie macie, ale w większości sytuacji ja "modlę się" o to, aby nikt mnie nie znał i nie rozpoznawał, gdy robię takie rzeczy jak podchodzenie do testów czy egzaminy. (...) Nigdy nie wykorzystuję swojego nazwiska - powiedziała na swoim InstaStories.

Dodała, że często wstydzi się popularności i nie chce się z nią obnosić. Podkreśliła, że znane nazwisko wykorzystuje do nagłaśniania akcji społecznych i charytatywnych.