Piotr Kuźniak występował wraz z Trubadurami od 1993 roku. Zajął wtedy miejsce Krzysztofa Krawczyka, po reaktywacji zespołu.

Na tegorocznym festiwalu w Opolu gitarzysta nie pojawił się na scenie. W rozmowie z mediami stwierdził, że jest tym faktem bardzo zaskoczony.

Reklama

Po 29 latach nagle zostałem odsunięty od zespołu. Nie znam powodów tej decyzji, mogę jedynie podejrzewać, że nowy muzyk jest tańszy od mnie, a może jest to spowodowane tym, że zacząłem występować w projekcie "Jak przeżyć wszystko jeszcze raz…" z największymi przebojami Krzysztofa Krawczyka? - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".

Kuźniak o występach Trubadurów: Zastąpiono mnie muzykiem, który jest do mnie podobny

Jakiś czas temu dowiedziałem się, że Trubadurzy zagrali tu i tam, że w jakimś mieście odbył się koncert, na którym ponoć wystąpiłem. To kompletna bzdura. Zastąpiono mnie muzykiem, który jest do mnie podobny, ale to nie jestem ja! W mediach podpisuje się go moim nazwiskiem, co moim zdaniem jest już przekroczeniem granicy kradzieży wizerunku - dodał.

"Super Express" pisze, że gdy dubler Piotra Kuźniaka występował w Opolu, ten wraz z Ryszardem Poznakowskim dawał koncert na molo w Sopocie.

Urbański odpowiada Kuźniakowi: Ratunku, chłopie, ogarnij się

W rozmowie z Plejadą rzekomy dubler, czyli Tadeusz Urbański stwierdził, że nie rozumie pretensji Kuźniaka.

Ja wystąpiłem jako ja, Tadeusz Urbański, a nie żaden sobowtór. Na prośbę kolegów z zespołu Trubadurzy, z którymi gram w ostatnim czasie wspólne koncerty, a stało się tak, ponieważ Piotr Kuźniak odmówił udziału w festiwalu, licząc na to, iż bez takiego artysty zespół nie da sobie rady. A tu ogromny sukces, dlatego teraz pokazują się te kłamliwe hejty i wpisy - stwierdził.

Swoją drogą wcale nie marzę o tym, żeby wyglądać jak Piotr Kuźniak. Po co miałbym kogoś udawać? No po prostu Eric Clapton. Ratunku, chłopie, ogarnij się, ale dziękuję za darmową reklamę- te słowa skierował do Kuźniaka.