Tina Turner zwana "babcią rocka" odeszła w wieku 83 lat. Informację o jej śmierci podał menadżer artystki.

"Tina Turner, królowa rock'n'rolla, zmarła dziś spokojnie w wieku 83 lat po długiej chorobie w swoim domu w Küsnacht niedaleko Zurychu w Szwajcarii. Wraz z nią świat traci legendę muzyki i wzór do naśladowania" - napisał.

Reklama

Gwiazda dopiero dwa miesiące przed śmiercią przyznała, że zmaga się z niewydolnością nerek.

Moje nerki padły ofiarami tego, że nie zdawałam sobie sprawy, iż moje nadciśnienie powinno być leczone konwencjonalną medycyną. Naraziłam się na wielkie niebezpieczeństwo, odmawiając zmierzenia się z rzeczywistością, w której potrzebuję codziennej, trwającej całe życie terapii lekami. Zbyt długo wierzyłem, że moje ciało jest nietykalnym i niezniszczalnym bastionem -mówiła na nagraniu zamieszczonym na Instagramie.

We wpisie na blogu "ShowYourKidneysLove.com" Tina Turner wyjaśniła, że ​​w 1978 r. zdiagnozowano u niej nadciśnienie. Nie przejęła się tym i nie kontrolowała tego. W 1985 r. przepisano jej leki, ale nie przyjmowała ich i zbagatelizowała chorobę.

Tina Turner o swojej chorobie: Przez swoją naiwność znalazłam się na granicy życia i śmierci

Turner przeszła też w 2009 roku udar mózgu.

Po udarze mózgu w 2009 r., z powodu źle kontrolowanego nadciśnienia, z trudem podniosłam się z łóżka. To wtedy po raz pierwszy dowiedziałem się, że moje nerki nie działają już tak dobrze, jak wcześniej, i straciły trzydzieści pięć procent swoich funkcji - mówiła.

Reklama

Piosenkarka twierdziła, że po lekach, które dostaje źle się czuje. Zaczęła korzystać z homeopatii, ale jej stan się pogarszał.

Bardzo się pomyliłam. Nie wiedziałam, że niekontrolowane nadciśnienie wręcz zabije moje nerki.Nigdy nie zamieniłabym leków na receptę na homeopatyczne, gdybym wiedziała, z czym to się wiąże. Przez swoją naiwność znalazłam się na granicy życia i śmierci - wyznała.

Tina została poddana przeszczepowi nerki, którą zdecydował się jej oddać Erwin Bach. Po przeszczepie w 2017 roku nastąpiły jednak komplikacje. Dopiero wtedy zaczęła poddawać się leczeniu i zaleceniom lekarzy. Po raz ostatni publicznie można było ją zobaczyć w listopadzie 2021 roku.

Cześć wszystkim, to było naprawdę wyjątkowe, gdy usłyszałem, że muzeum wręcza mi trofeum. Jeśli nadal dają mi nagrody w wieku 81 lat, musiałam zrobić coś dobrze. Czuję, że to jest coś mojego. Jestem bardzo szczęśliwa, że ​​to mam i pojawiłam się w "Muzeum Rock'n'Rolla". Jestem wdzięczna tak wielu ukochanym ludziom, którzy we mnie wierzyli i wspierali w mojej podróży - mówiła.