W połowie roku Hakiel i Cichopek wydali oświadczenie, w którym poinformowali o tym, że się rozwodzą.

Katarzyna ułożyła sobie życie z Maciejem Kurzajewskim, a Marcin związał z kobietą o imieniu Dominika.

Pojawił się ktoś. Nie ukrywam tego. Czasami na Instagramie udostępniam nasze zdjęcia. Ale Dominika nie chce ujawniać swojego wizerunku, a ja to szanuję. I budujemy razem coś nowego - mówi w rozmowie z "Twoim Imperium".

W wywiadzie, którego udzielił niedawno mówi, że duże wsparcie otrzymał od rodziców i przyjaciół.

Reklama

Mam życiową dewizę: każdego dnia starać się być lepszym człowiekiem, trochę lepszą wersją siebie. Po prostu lubię rano móc spokojnie spojrzeć na swoje odbicie w lustrze - wyznał.

Nie ukrywam, że jestem od dłuższego czasu na terapii. Ten rok był bardzo burzliwy, choć mam takie poczucie, że wszystko dzieje się po coś. Trzeba akceptować to, co nam los przynosi. Istotne nie jest to, co się nam przydarzyło, ale to, co z tym zrobimy. Ja postanowiłem, że będę żył dalej, nie chcę rozpamiętywać tego, co było, szanuję mamę swoich dzieci i chcę być dobrym człowiekiem - powiedział.

Reklama

W tym roku święta Hakiel spędzi z Dominiką i dziećmi, czyli Adamem i Heleną.

Syn jest w ósmej klasie, przed nim ciężki rok pierwszych życiowych sprawdzianów. Jestem dumny z tego, że Adam jest bardzo odpowiedzialny i doskonale zdaje sobie sprawę, że czeka go duży egzamin. Helena jest w trzeciej klasie. Staramy się pielęgnować pasje: syn sport, córka jest uzdolniona artystycznie - śpiewa, gra na pianinie, chodzi na zajęcia teatralne. Chcę, aby dzieci się rozwijały, ale nie jestem ojcem, który przymusza je do czegoś, wbrew woli i chęci - mówi Marcin.