Martyna Wojciechowska należy do tych gwiazd, które nie stronią od naturalności.
Bez problemu do swoich innych znanych koleżanek pokazuje się bez makijażu a w sieci publikuje zdjęcia bez filtrów.
Teraz na swoim profilu na Instagramie opublikowała fotografię z czasów, kiedy była nastolatką.
To ja... 30 lat temu. Miałam wtedy jakieś 17 lat i to jedna z moich sesji w roli modelki... Masakra!- napisała pod zdjęciem.
Patrzę na to zdjęcie i mimo że żabot i kapelusz niezmiennie nie są w moim klimacie, to przede wszystkim widzę młodą dziewczynę, która na siłę próbuje udawać dorosłą i ukryć swoją młodość, witalność i naturalność. Widzę też kanony urody z tamtych lat, które za "ładne" uznawały twarze przykryte grubą, sztuczną warstwą makijażu - stwierdziła.
Cieszę się, że nie dałam się złapać w tę pułapkę i potem miałam już odwagę być sobą! Lubię dbać o siebie, ale lubię też przede wszystkim wyglądać jak ja i nie ukrywać swojego wieku. Mam 48 lat i czuję się o niebo lepiej - podsumowała.