Monika Richardson aż trzy razy była mężatką.
Jej ostatnim mężem był Zbigniew Zamachowski. Richardson po rozstaniu powiedziała, że to on dopuścił się zdrady.
Teraz wyznała, że i jej zdarzały się zdrady w związku.
Nie jestem święta i też byłam niewierna w związku. Było to dawno temu i byłam wtedy niedojrzała, ale wiem też, jak to jest być po tej stronie zdradzającej - powiedziała w programie Moniki Jaruzelskiej.
Nie zdradziła jednak, którego z partnerów dotyczyła zdrada.
Przyznała jednak, że takie zachowanie ma swoje konsekwencje.
To jest zachowanie patologiczne, za które się płaci. To nie jest bezkosztowne. To nie jest sytuacja, w której otrzepuję się i mówię sobie, że nieważne, bo to był tylko sex dla sportu. To jest tak, jak z aborcją i innymi bardzo brzemiennymi w skutkach decyzjami, które podejmujemy - powiedziała.
Nigdy bym ich nie potępiła, bo jestem ostatnia, która ma prawo rzucić kamień, ale ostrzegam – to nie jest bezkosztowne - dodała.