Krzysztof Pachucki był uczestnikiem ostatniej edycji programu "Rolnik szuka żony". W programie znalazł miłość, a niebawem po jego zakończeniu ożenił się.
Jego wybranką była Bogusia, którą już podczas programu poprosił o rękę. W ostatniej drodze towarzyszyła mu jego ukochana oraz dzieci z poprzedniego małżeństwa.
Pogrzeb odbył się w sobotę w Świętajnie, na Mazurach.
Jak podaje "Super Express" mężczyzna powiesił się we własnym gospodarstwie. Samobójstwo poprzedziło zniknięcie z domu.
Przyczyną miała być choroba psychiczna, z którą Krzysztof zmagał się od wielu lat.
To był wspaniały człowiek, ale nie miał łatwego życia i nie radził sobie ze stratą. Najpierw zostawiła go żona, potem dzieci wyszły z domu i założyły swoje rodziny, co jest normalne, ale on czuł się przeraźliwie samotny. To dlatego poszedł do Rolnika, by znaleźć kobietę, która będzie dzieliła z nim codzienność - mówił w rozmowie z tabloidem sąsiad zmarłego.
Bogusia wiedziała o jego chorobie i bardzo o niego dbała - mówił informator w rozmowie z JastrzabPost.
O śmierci Pachuckiego poinformowano również na oficjalnym profilu programu "Rolnik szuka żony".
Dotarła do nas smutna wieść o śmierci Krzysztofa. W imieniu twórców programu "Rolnik szuka żony" chcieliśmy złożyć rodzinie nasze najszczersze kondolencje. Chwile spędzone z Krzysztofem, jego gościnność i ciepło pozostaną w naszej pamięci na zawsze. Będziemy tęsknić - napisano.
Uczestnicy edycji, w której wystąpił Pachucki zapowiedzieli, że spotkają się i minutą ciszy uczczą pamięć zmarłego.