Jedynym, o którego wyborze widzowie programu nie dowiedzieli się w tym odcinku był Stanisław.
Jego rodzina nie chciała wziąć udziału w grillu z dziewczynami, które zaprosił do swojego domu.
Już mam dosyć psychicznie. Tego wszystkiego, co się dzieje - stwierdziła jedna z nich.
Tymczasem w innych gospodarstwach decyzje zostały łatwiej podjęte. Największe emocje towarzyszyły jednak podczas wizyty u Krzysztofa.
Bogusia przyznała, że cieszy się z tego, że to właśnie ją wybrał.
Czuje się cudownie. To jakim jest człowiekiem, wie, czego chce i najważniejsza jest dla niego rodzina - wyznała.
Krzysztof z kolei od razu stwierdził, że to co zaszło między nimi to miłość. Mężczyzna wspomniał również o tym, że chciałby wziąć z Bogusią ślub.
Gdy Manowska zapytała go, czy uczestniczka nie wystraszy się oświadczyn, po czterech dniach, powiedział: Nie, uważam, że nie. Tak czuję.
I rzeczywiście, kiedy na pomoście pojawił się z pierścionkiem, Bogusia powiedziała "tak".
Mam Bogusię i to mi wystarczy. Nie chcę nic więcej - stwierdził.