Nagranie a dokładnie monolog, który Anna Mucha wygłosiła i zamieściła na Instagramie, był pełen emocji.

Chciałam otworzyć dyskusję na jeden bardzo ważny temat, który mnie osobiście szalenie dotyka, przejmuje, irytuje i wkurza. Otóż, gdzie do cholery rowerzysto wjeżdżający na ulicę, masz kask? W du*ie, za przeproszeniem? Powinieneś go mieć na głowie, ponieważ w momencie, gdy wyjeżdżasz na jakąkolwiek drogę, twój mózg może mieć znaczenie dla ciebie w przyszłości -mówiła na nim Mucha.

Reklama

Bardzo proszę, żeby rowerzyści, którzy wyjeżdżają gdziekolwiek poza ogródek działkowy, nosili kaski. Jeszcze na dodatek jeżdżą w słuchawkach- zbulwersowała się.

Mucha zapytała także internautów, dlaczego jeżdżą bez kasku. Wielu z nich odpowiedziało, że nie ma takiego nakazu.

Przestrzegam prawa i nie rozumiem, dlaczego miałabym mieć kask; Jak na razie nie ma takiego obowiązku; A ty masz kask, jak jeździsz rowerem?; Anka, nie przeżywaj; Zjedz snickersa - napisali w komentarzach.