W mediach pojawiły się doniesienia o tym, że Alicja Bachleda- Curuś stara się wrócić do Polski ze względu na zły stan zdrowia ojca.

Aktorka zamieściła na Instagramie wpis, w którym informuje, że jej ojcu nic nie dolega. Doniesienia nazywa "perfidnymi kłamstwami".

Kochani moi, od czasu do czasu zdarza mi się przeczytać o sobie totalne bzdury, bardziej lub mniej krzywdzące, wszystkie jednak obchodzę szerokim łukiem. Jest jednak granica, której najwyraźniej nie znają pewne media ostatnio donoszące o złym stanie zdrowia mojego taty. Tata, Bogu dzięki, czuje się świetnie i mam nadzieję, że nie dotrą do niego te bzdury. Chciałam uspokoić wszystkich, którzy po przeczytaniu tych doniesień dzwonili z troską - napisała.

Tego typu wymysły są wyjątkowo perfidne w tak wymagającym dla nas wszystkich czasie, pełnym niepewności, ale i nadziei. Jestem wdzięczna za zdrowie moich bliskich, ale też pełna empatii dla tych, których los potraktował inaczej - stwierdziła.

Życzę wszystkim zdrowia i spokoju. Szanujmy się nawzajem - dodała.