Wyznanie o tym, że Agata Rubik ma "to szczęście, że nie pracuje" padło przy okazji rozmowy na temat nauki zdalnej.
Żona kompozytora zauważyła, że jej córki przez wielogodzinne przesiadywanie przed komputerem stają się nieznośne.
Dlaczego Agata cieszy się, że nie pracuje?
W rozmowie z Pudelkiem stwierdziła, że brak stałej pracy ułatwia jej pogodzenie domowych obowiązków i opieki nad dziećmi.
Instagram to nie do końca prawdziwe życie. Wiele informacji przekazuję z dystansem do siebie i rzeczywistości. To nie jest prosty czas, ale radzimy sobie. Dla mnie najgorsze nie jest siedzenie w domu z dziećmi, ale to, że po 8 godzinach przed komputerem dzieci zmieniają się na gorsze. U młodszej córki widziałam złe efekty nauki online. Jako rodzice mamy teraz dużo więcej na głowie. Mam to szczęście, że nie pracuję i jestem w stanie to pogodzić - powiedziała.