Spędziłem w niej 16 lat. Mam bardzo dobre wspomnienia. Poznałem gwiazdy, aktorów, prezydentów czy biskupów z Watykanu. Mocno wzbogaciłem się o wiedzę. Jest moment w życiu, kiedy potrzebuje się czegoś nowego. Ja taki jestem, to mój charakter. Nie chcę powiedzieć, że wciąż potrzebuję nowych rzeczy, ale po 16 latach wpadłem w rutynę, czasami brakowało mi już chęci czy pomysłu – przyznaje.
                Własna restauracja to marzenie każdego kucharza. Michel Moran zrealizował ten cel w Polsce. Bistro de Paris było jego drugim domem. Już nim nie jest, bo Michel sprzedał swoją restaurację tuż przed wybuchem epidemii koronawirusa. 
        
    
                        
                        Powiązane
                Reklama
            
        
    
                Reklama
            
        
    Reklama