Jak dowiedzieliśmy się wczoraj z instagramowego profilu Antoniego Pawlickiego, Telewizja Polska dwa dni po powrocie na plan ekipy serialu "Echo serca" zdecydowała o zakończeniu jego produkcji. Aktor nie szczędził gorzkich słów publicznemu nadawcy.

Reklama

W podobnym, dość emocjonalnym tonie decyzję Telewizji Polskiej skomentował inny członek obsady tej produkcji - Przemysław Sadowski. Na swoim profilu na Facebooku "podziękował" TVP za to, że pozbawiła pracy całą ekipę "Echa serca":

Wracamy do pracy? Otóż nie! Drodzy widzowie @echosercatvp! Z przykrością was informujemy, że nie będzie kontynuacji (wszystko na to wskazuje) naszego serialu. W czerwcu powróciliśmy na plan podobnie jak wiele polskich seriali w tzw. zaostrzonym rygorze sanitarnym. Co za radość, po trzech miesiącach bez pracy! Niestety dwa dni później
dowiedzieliśmy się, że TVP "zawiesza zdjęcia do odwołania"(???) co w praktyce oznacza zakończenie serialu. Nie wiemy czym podyktowana jest decyzja producenta, czyli TVP, bo przecież nasz serial miał świetną oglądalność i byliśmy liderem w swoim paśmie! Może ktoś w TVP stwierdził, że skoro teraz Polski widz nie ma szans na spotkanie z Polskimi aktorami w teatrze, to pewnie lepiej żeby nie oglądał ich również telewizji;-)
Zgodnie z hasłem BĄDŹMY RAZEM TVP w trudnym czasie epidemii pozbawia pracy całą ekipę czyli ponad ponad setka osób! A za dotacje, które TVP dostała z naszych podatków, kupuje się dwa rosyjskie seriale! Wspaniała postawa... Dziękujemy ci TVP!

Na koniec Sadowski pożegnał się z widzami:

Reklama

Z żalem się z Wami żegnamy i dziękujemy że przez te 2,5 sezonu byliście z nami!!! Chcieliśmy dostarczyć Wam wzruszeń, emocji, rozrywki, czasem stawiać trudne pytania starając się łączyć ludzi w całej Polsce. Jak mówi klasyk - i komu to przeszkadzało?... Bardzo również dziękujemy całej ekipie za fantastyczną atmosferę i bezgraniczne oddanie, dzięki czemu Echo Serca zyskało ponad 1,5 mln fanów!!!!

W komentarzach fani ubolewają nad zakończeniem produkcji, która cieszyła się sporą popularnością.