>>> Nowe przepisy łamią prawa kierowców
Sytuacje na drodze rzadko są jednoznaczne, a policjanci nie są nieomylni... Mnie samego w ciągu ostatniego miesiąca dwukrotnie ukarano niesłusznym mandatem. Nie poszedłem do sądu, bo szkoda było mi czasu, ale wielu praworządnych obywateli skorzystałoby z takiej możliwości. Nie wolno im tego prawa odbierać, zawsze musi istnieć możliwość odwołania się od kary na drodze sądowej.
Natomiast zarekwirowanie samochodu za niepłacenie mandatów wydaje mi się tak nielogiczne, że aż niewiarygodne. Co jeśli ktoś prowadzi akurat samochód służbowy albo należący do kogoś innego? Jak można odebrać im ich własność? To niedopuszczalne. Zakładam, że Trybunał zrobi w tej sprawie porządek. Prawo własności jest przecież święte.
Jest cała masa kar, które można stosować wobec kierowców naruszających przepisy drogowe. Przede wszystkim dolegliwości finansowe i punkty karne. Widzę, że kierowcy naprawdę się ich boją. To jest moim zdaniem słuszny kierunek.