"Fakt" poddał szczegółowej analizie zgromadzone na temat Kasi i jej dziecka dane. Dzięki przenikliwości redaktorów znamy metodę lubianej prezenterki na powrót do rozmiaru sprzed ciąży. Otóż synek gwiazdy cierpi z powodu nawracających kolek. Młoda mama, by ulżyć maluszkowi w ciernieniu, przeszła na dietę bezglutenową. To wspaniale wpłynęło na jej figurę, no i oczywiście pozwoliło zażegnać dziecięcy problem.
Kasia niebawem wraca na wizję, a wiadomo, że kamera dodaje co najmniej pięć kilogramów. Teraz więc gwiazda może mieć pewność, że zmieści się w kadrze bez kłopotu.