"Bardzo się cieszę, że Edyta udzieliła takiego wywiadu. Dzięki niemu po raz pierwszy pokazała inną stronę rozstania ze swoim mężem. Ona wreszcie powiedziała prawdę" - powiedział kochanek Edyty Bartosz Bodnar.

Na oskarżenia internautów i mediów o publiczne pranie brudów reaguje ostro: "To nie Edyta zaczęła. Od tygodni bez jej udziału brudy się prały, więc lepiej było powiedzieć prawdę, inaczej świat znałby tylko jedną stronę. A co do internetu, to za moją namową Edyta tam wcale nie zagląda. To miejsce, gdzie opluwa się wszystko i wszystkich" .

Reklama

W wywiadzie Edyta wyznała, że Dariusz Krupa zamknął ją w klatce, kontrolował każdy jej ruch, zabierał dowód osobisty. Wyrzucenie z siebie wszystkich tych niedobrych doświadczeń można przyrównać do terapii:
"Ten wywiad ją oczyścił. Teraz czuje się lżej. Ona wcale nie potrzebuje teraz wsparcia, bo stała się radosną i silną kobietą" - mówi Bodnar.
_______________________________
ZOBACZ TAKŻE:
>>> Górniak: Mąż zabierał mi dowód