Maryla Rodowicz chciała wystąpić na opolskiej scenie razem z Dodą. Panie zamierzały zrobić prawdziwe, niezapomniane show. Niestety, z planu nici:

Reklama

"Wydawało mi się, że to ja pierwsza powinnam wyjść na estradę i poprosić na nią przedstawiciela młodego pokolenia. I na to nawet zgoda była. Ale gdy zaproponowałam, żeby tą młodą artystką była Doda, to im się włos na głowie zjeżył. Odrzucili tę propozycję natychmiast. Powiedzieli, że nie chcą Dody i już. W tej sytuacji zrezygnowałam. Szkoda, bo miałam świetny pomysł na zrobienie z Dodą prawdziwego show" - powiedziała "Na żywo" Maryla.

Faktem jest, że taki występ podniósłby zainteresowanie imprezą. Dlaczego więc organizatorzy nie chcą Dody? Chodzi o pieniądze. Rabczewska jest droga, a budżet opolskiego koncertu - skromniutki. Duet Doda plus Maryla zrujnowałyby finansowo imprezę.

ZOBACZ TAKŻE:

>>> Maryla Rodowicz: Dajcie spokój Wałęsie

Reklama

>>> Doda: Tak, spotykam się z Nergalem