Prezenter zdradził "Życiu na gorąco", że choć on i Anna rozstali się, nadal interesują go poczynania żony. W każdą niedzielę wraz z synkiem Vincentem - który jest zakochany w Rafale Maseraku - zasiada przed odbiornikiem telewizyjnym i śledzi postępy Anny w tańcu.
"Zajmuję się Vincentem w niedzielę, bo Anna od rana ma próby. Wieczorem siadamy przed telewizorem i póki syn nie uśnie, kibicujemy zażarcie... "- mówi tygodnikowi Ibisz. -" Wiem, ile trudu kosztują ją przygotowania do każdego występu, i wierzę, że widzowie ją polubią. W każdym razie ja wysyłam na nią sms-y "- wyznał prezenter.
Może to zachęci pozostałych widzów do głosowania na Annę.