Czy okulary to tylko zmiana wizerunku Krzysztofa Ibisza? - zastanawia się "Fakt". Dziennikarze chcieli sprawdzić, czy krążąca plotka jakoby prezenter poddał się operacji plastycznej jest prawdziwa.
Dlatego pokazali wcześniejsze i aktualne zdjęcia Ibisza ekspertom. Według bulwarówki mówi się, że prezenter ma skorygowaną dolną i górną powiekę, a okulary mają zasłonić blizny wokół oka.
"Bez wątpienia Ibisz poddał się zabiegowi i trzeba przyznać, że w jego przypadku była to słuszna decyzja. Ten pan cierpiał na tzw. zespół zmęczonego oka, przez co widoczne były worki pod oczami" - powiedział "Faktowi" jeden ze znanych chirurgów plastycznych.
"Fakt" szczegółowo opisuje na czym polega zabieg, któremu miał się poddać Ibisz. "Polega na usunięciu obwisłej skóry pod oczami oraz marszczących się fałdów skóry opadających na górne rzęsy" - czytamy w bulwarówce. Koszt takiej operacji to od 3 do 5 tysięcy złotych.
Zabieg chyba udał się świetnie, bo jak pisze bulwarówka: "Teraz w świetle reflektorów, przed kamerami wygląda zjawiskowo".