Obrożę wyposażoną w nadajnik założył czarnej suce sam pierwszy zastępca premiera Siergiej Iwanow, a operację tę oglądać mogła w telewizji cała Rosja - pisze DZIENNIK.
"Jeśli pies się nie porusza, np. leży w kałuży, nadajnik jest w stanie oczekiwania" - wyjaśniał przełożonemu działanie urządzenia były minister obrony narodowej i były członek KGB. "Ależ ona nie jest prosiaczkiem i nie tarza się w kałuży" - zbeształ Iwanowa były prezydent Rosji. Putin szybko jednak odzyskał humor. "Macha ogonem, podoba się jej" - chwalił pupilkę.
Niestety, na razie labradorka nie może jednak biegać, gdzie chce. Choć prace nad GLONASS-em trwają już kilka lat, wciąż nie jest on w pełni sprawny i nie obejmuje całego terytorium Rosji. Iwanow obiecuje jednak, że do końca 2009 r. wszystkie 24 satelity wchodzące w skład systemu zaczną działać i za pomocą GLONASS-u można będzie monitorować pieski na całym świecie.